Torby papierowe od lat dominują w sektorze gastronomii, zwłaszcza przy pakowaniu dań na wynos i dostawach cateringowych. Jednak tradycyjne torby bez zabezpieczenia, jak zszywki, nie zapewniają pełnej ochrony zawartości, co może budzić obawy klientów o integralność zamówienia. W odpowiedzi na te wyzwania, 6G wprowadza innowacyjne torby zgrzewane, które nie tylko eliminują potrzebę używania metalowych zszywek, ale także umożliwiają automatyzację procesu pakowania.
Jak nowe rozwiązanie wpływa na bezpieczeństwo, efektywność produkcji oraz recykling? Jakie nowe perspektywy otwiera dla branży cateringowej i HoReCa? O tym wszystkim dowiecie się z naszej rozmowy z Jarosławem Szulakiem, prezesem 6G GROUP
Torby do zgrzewu to innowacyjne rozwiązanie, które ma szansę wyeliminować lub częściowo zastąpić tradycyjne zszywki w papierowych torbach, zapewniając lepsze zabezpieczenie zawartości i przede wszystkim automatyzację procesu pakowania. Tradycyjne torby papierowe są najpopularniejszym wyborem do pakowania dań na wynos czy dostarczania większej ilości produktów, takich jak np. diety pudełkowe. Brakuje im jednak dedykowanego zamknięcia, które mogłoby zagwarantować klientowi, że produkty dostarczone przez kuriera trafią do niego w stanie nienaruszonym.
Naszym celem było stworzenie prawdziwego game changera, który zrewolucjonizuje rynek opakowań. To, co przede wszystkim skłoniło 6G GROUP do podjęcia tego wyzwania, to liczne narzekania klientów końcowych, obawiających się, że zszywki używane w opakowaniach produktów spożywczych mogą się zgubić i przypadkowo dostać do jedzenia, zagrażając bezpieczeństwu. Dodatkowo, nieodłącznym tematem w naszej branży są kwestie ekologiczne, które budzą wątpliwości dotyczące recyklingu torebek z zszywkami. Ważnym, o ile nie najważniejszym elementem tej układanki byli również nasi klienci – firmy gastronomiczne, cateringowe i dostawcy diet pudełkowych – dla których ręczny proces pakowania i zszywania toreb to pracochłonny, żmudny i nie zawsze przynoszący oczekiwane rezultaty.
W trakcie wdrażania naszego rozwiązania ściśle współpracowaliśmy z kontrahentami, aby monitorować wpływ zmiany procesu pakowania na ich wydajność. Na przykładzie firmy Kuchnia Vikinga widać, że wprowadzenie toreb do zgrzewu i zautomatyzowanie pakowania pozwoliło zwiększyć tempo z 1000 do 1500 toreb na godzinę, choć podkreślam – były to wartości ekstremalne. Średnio można przyjąć, że jest to wzrost wydajności o 30%, co pozwala również zmniejszyć liczbę osób zaangażowanych w pakowanie, eliminując jedną osobę z procesu. Warto pamiętać, że wyniki mogą się różnić w zależności od skali firmy i organizacji pakowania, ponieważ każda firma ma nieco inne procesy operacyjne.
Choć nie możemy ujawniać szczegółowych informacji dotyczących sposobów pakowania przez naszych kooperantów, warto podkreślić, że każdy z nich opracowuje własne rozwiązania dostosowane do specyfiki swojej działalności. Różnią ich skala produkcji oraz specyficzne potrzeby, co ma kluczowe znaczenie dla utrzymania przewagi konkurencyjnej. Przykładowo, firma Kuchnia VikingaWiking, po modyfikacji podajników, osiągnęła zwiększenie wydajności nawet o 100%. Wyniki te zostaną ostatecznie potwierdzone po zakończeniu pełnego wdrożenia pod koniec października.
Z kolei, inny nasz partner, po testach zasugerował, że potrzebuje nieco inaczej skalibrowanych rozwiązań, zorientowanych na inne aspekty, stąd wspólna decyzja, by razem pracować nad dopasowanie maszyny do zgrzewania pod ich konkretne potrzeby i dać im narzędzie, którego potrzebują.
Dzięki automatyzacji pakowania, firmy mogą uniknąć tzw. problemu wąskiego gardła, czyli znacząco przyspieszyć procesy produkcyjne, zwiększyć ilość obsługiwanych klientów przy jednoczesnej redukcji kosztów pracy. Pamiętajmy, że wprowadzając automatyzację, zwiększamy bezpieczeństwo i jakość pakowania produktów. To zaś oznacza mniej reklamacji, mniej sytuacji, w których trzeba ponownie dostarczać zamówienie do klienta, bo produkt wypadł z torby podczas transportu przez kuriera. Dodatkowo, torby zgrzewane dają klientom końcowym większą pewność, że ich zamówienia dotrą do nich w nienaruszonym stanie, bez ingerencji. To nie tylko poprawia efektywność, ale także buduje zaufanie klientów, co ma kluczowe znaczenie w branży gastronomicznej i cateringowej. Podsumowując, bilans korzyści jest jednoznaczny i wyraźnie przemawia za inwestycją w nasze rozwiązanie.
6G jest pierwszą firmą, która posiada tego typu rozwiązanie do automatyzacji. Na rynku nie ma żadnych alternatyw ani substytutów naszego produktu. Choć nie posiadamy patentu na tę technologię — ma go nasz dostawca — to z racji tego, że pomysł pochodził od nas, mamy wyłączność na cały rynek HORECA i cateringu dietetycznego w Polsce. Podpisaliśmy również umowę, która gwarantuje, że jeśli producent udziela licencji innym firmom, wyłączne prawo do tych rynków pozostanie po naszej stronie.
Obecnie mamy gotowe rozwiązanie dla dużych i średnich firm, które pakują powyżej tysiąca diet dziennie. Mamy także rozwiązanie dla najmniejszych firm, które nie zajmują się cateringiem, a jedynie pakują dania gotowe na wynos. Dla firm działających lokalnie oferujemy hybrydowe urządzenie, które zgrzewa pojemniki i może również zamykać torby. Pracujemy jeszcze nad zgrzewarką dla firm, które nie potrzebują zamykać pojemników, a jedynie same torby. Urządzenie będzie półautomatyczne, dedykowane mniejszym firmom cateringowym. Będzie znacznie tańsze i mniej wydajne, ponieważ w małych cateringach, które pakują poniżej tysiąca diet dziennie, nasza maszyna może okazać się zbyt kosztowna. To rozwiązanie jest jeszcze w fazie rozwoju. Warto tu dodać, że nawet jeśli ktoś stworzy podobne urządzenie do zgrzewu, to dzięki naszemu patentowi na torby zgrzewalne, możemy je dostarczać wyłącznie my.
Duża świadomość klientów sprawia, że postrzegają nasze innowacje jako realną wartość dodaną, która przekłada się także na ich komunikację z końcowymi odbiorcami. Klienci przestają narzekać na biurowe zszywki w jedzeniu, a branża cateringowa daje nam pozytywny feedback. Dla wielu firm zgrzewane torby stały się game changerem w dostawach jedzenia pod drzwi, ponieważ znacząco podnoszą poziom bezpieczeństwa i wygody transportu. To rozwiązanie jest szczególnie przydatne przy przewożeniu produktów takich jak kanapki czy sałatki, które często pokonują wiele kilometrów na rowerze lub motorowerze. Obecnie wszystko jest w fazie testów i wdrażania. Mamy już gotową automatyczną maszynę, którą prezentowaliśmy na targach, oraz zgrzewarki, które jednocześnie zgrzewają pojemniki i torby. Szacuję, że w ciągu miesiąca wprowadzimy do oferty manualną zgrzewarkę dedykowaną wyłącznie do zamykania toreb. Dzięki tym rozwiązaniom chcemy nie tylko uprościć codzienną pracę firm cateringowych, ale także zagwarantować im przewagę konkurencyjną na dynamicznie rozwijającym się rynku dostaw jedzenia.